Ulubiona przez wszystkich malina może sprawić wiele kłopotów swoim właścicielom. Jeśli z jakiegoś powodu malina nie była pielęgnowana przez kilka lat, roślina ta może zająć połowę działki ogrodowej. Ale usuwanie malin nie jest łatwe. Ten sam problem pojawia się wśród ogrodników, gdy nadchodzi czas przeniesienia sadzonki malin w inne miejsce.
Istnieją dwa sposoby usuwania malin. Jak już zapewne się domyślacie, mówimy o mechanicznej metodzie usuwania malin i chemicznej.
Zacznijmy od mechanicznego. Cały obszar zajmowany przez maliny będzie musiał zostać wykopany. I nie tylko kop, ale dosłownie wstrząśnij całą ziemią i usuń rękami każdy korzeń. W przeciwnym razie rośliny tej nie można usunąć. Jeśli spojrzysz na choćby mały kawałek korzenia, z pewnością wykiełkuje on w przyszłym roku.
Niestety, niezależnie od tego, jak bardzo się starasz, nadal nie uda Ci się usunąć malin za jednym razem. W przyszłym roku ponownie pojawią się pędy malin. Ale nie będą już stanowić solidnego muru. Będą to rzadkie kiełki, z którymi będzie znacznie łatwiej sobie poradzić. Ale musisz je po prostu usunąć, gdy tylko wykiełkują. Aby zapobiec rozwojowi korzeni.
Możesz także usunąć maliny za pomocą Roundupu. Ale chcę od razu ostrzec, że jeśli spryskasz tylko raz, nie osiągniesz rezultatów. Liście żółkną tylko i to nie na długo. Całkowite usunięcie będzie wymagało 3-4 takich zabiegów.
Znacznie większy efekt można uzyskać, jeśli najpierw odetniemy wszystkie pędy sekatorem, a następnie nasmarujemy odcinki pniaków nierozcieńczonym Roundupem. Po takim zabiegu nawet przecięta śliwka nie wykiełkuje. Jeśli nie masz Roundupu, możesz użyć azotanu amonu. Rozcieńczyć 1 kg. saletrę rozpuścić w 5 litrach wody i zalać pniaki.
Pamiętaj tylko, że jeśli uda Ci się usunąć maliny środkami chemicznymi, korzenie nadal pozostaną w ziemi. Nadal będziesz musiał usunąć kłącza malin łopatą.
Jeśli dopiero masz zamiar walczyć z malinowymi zaroślami, nie bój się tego. Prawie wszyscy ogrodnicy napotkali ten problem. I wszyscy rozwiązali to pomyślnie. Ty też możesz to zrobić.
Aby w przyszłości nie trzeba było usuwać nadmiaru pędów, musisz to zrobić sadzenie malin uważaj, żeby nigdzie nie uciekła z ogrodu. Aby to zrobić, musisz wykopać łupek wokół nasadzeń. Będziesz musiał kopać na głębokość co najmniej 50 cm.To oczywiście również bardzo ciężka praca, ale wtedy nie będziesz musiał co roku usuwać pędów malin.
Tak, bez łopaty nie da się nigdzie ruszyć...
Z własnego doświadczenia wiem, że niezależnie od tego, jak bardzo ogrodzisz maliny łupkiem czy czymś innym, one i tak znajdą dziurę, wyjdą i urosną. Tylko zmarnujesz swój czas i energię.
Ja też mam takie smutne doświadczenie. Wykopałem wokół malin półmetrowy rów i zakopałem tam łupek. Minęło pięć lat i moje maliny urosły we wszystkich kierunkach. Po prostu próbowałem na próżno. Teraz usuwam wszystkie te pędy malin łopatą i nie jest to wcale trudne i nie zajmuje dużo czasu. W każdym razie jest to łatwiejsze niż kopanie rowów.
Chłopaki, dziękuję za komentarze. Żona mnie przepiłowała, żebym mógł zakopać łupek wokół malin. Pokazałem jej twoje notatki i wygląda na to, że się uspokoiła.
Czytałem gdzieś wcześniej, żeby zapobiec rozprzestrzenianiu się korzeni malin, trzeba gęsto sadzić szczaw wzdłuż malin, chociaż nie próbowałem i nie znam wyniku, ale jest to łatwiejsze niż kopanie rowów
Słyszałam też o szczawiu obok malin. Nie miałem jeszcze okazji spróbować. Proszę o odpowiedź każdego, kto próbował tej metody. Myślę, że wszyscy będą zainteresowani.
Łupek to bzdura. Czytałam gdzieś, że pod maliny trzeba kopać bloki i dobrze je podlewać.Pręty będą gromadzić wilgoć, a same maliny nigdzie nie znikną i będą jak po nawadnianiu kropelkowym, wysysając wilgoć i słupki.
Chcę zamiast starej posadzić nową malinę..nisko plonującą.Jeśli usunę starą chemicznie..na przykład jesienią...czy będę mogła bez obaw posadzić w tym miejscu nową malinę ?
Dzień dobry, Inno. Jeśli używasz „chemikaliów” zatwierdzonych do stosowania na działkach osobistych, to po potraktowaniu działki malinami jesienią, wiosną całkiem możliwe jest posadzenie w tym miejscu nowych malin. Oczywiście pod warunkiem, że stary zniknie całkowicie, w przeciwnym razie nastąpi niedopasowanie.